60 lat wspomnień o szkole
W piątek 7 czerwca społeczność Zespołu Szkół Zawodowych w Węgorzewie uroczyście obchodziła sześćdziesięciolecie szkoły. Ten szczególny dzień rozpoczęliśmy od Mszy Świętej, którą sprawował Ksiądz Biskup Jerzy Mazur, a potem zaprosiliśmy naszych gości - przyjaciół i sympatyków szkoły na uroczystość, którą, co tu kryć, przygotowywaliśmy od tygodni.
To oczywiste i zrozumiałe, że tego dnia najważniejsze były wspomnienia minionych sześćdziesięciu lat. Przygotowując prezentację historii szkoły dla naszych gości, sami się w niej zanurzaliśmy. Dlaczego tak chętnie uczniowie i nauczyciele przeglądali stare kroniki szkolne i szukali w nich swoich dziadków, rodziców i wreszcie siebie? Bo rozumiemy wszyscy, że dawne lata są ważne - uczyniły nas takimi, jacy dziś jesteśmy.
A cenimy tę naszą teraźniejszość, więcej - jesteśmy z niej dumni, tym bardziej że początki były niezwykle skromne. Na starcie szkoła składała się z jednej klasy młodocianych uczących się zawodu mechanika pojazdów rolniczych. Węgorzewska „zawodówka” rozwijała się jednak przez lata, bo kształciła potrzebnych miastu i regionowi rzemieślników. Dziś kształci ponadto techników organizacji turystyki, techników reklamy, handlowców, ekonomistów i informatyków. I to kształci dobrze, bo od 2010 roku utrzymuje się w czołówce techników województwa warmińsko – mazurskiego.
Takie jubileusze mają przedziwną moc – pozwalają „złapać dystans”, czyli rozpoznać sprawy ważne. A co jest ważne w szkole? Ludzie, oczywiście. Banał, powie ktoś. Tymczasem to po prostu prawda. Ważne są kolejne pokolenia ludzi, nauczycieli i uczniów, których praca sumuje się i zwielokrotnia. „Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów”. Isaac Newton wiedział, że nie dokonałby tylu odkryć, gdyby nie korzystał z dzieł swoich poprzedników. My też zawdzięczamy dzień dzisiejszy tym, którzy pracowali w szkole przed nami. Tak właśnie rozumiemy znaczenie tych sześćdziesięciu lat historii naszej szkoły.
Bożena Stępak
nauczyciel w ZSZ w Węgorzewie